Kategorie: Aktualności
28 grudnia 2012
Rodzinna receptura biznesu
O tym, w jaki sposób osiągać kolejne szczyty i dlaczego z rodziną najlepiej wychodzi się na… arenie biznesu, rozmawiamy z Markiem Roleskim, twórcą firmy Roleski sp.j.
– Jest Pan właścicielem firmy odnoszącej sukcesy na rynku międzynarodowym. Co mógłby Pan doradzić początkującym przedsiębiorcom?
– Planując podbicie rynku, warto zastanowić się nad pomysłem. Niezwykle istotną kwestię stanowi również posiadanie obok siebie zaufanych ludzi, którym możemy powierzyć nasze sprawy w razie ewentualnej niedyspozycji, a także od których możemy uzyskać dobrą radę w każdej sytuacji. Wyraźne określenie zakresu obowiązków i kompetencji poszczególnych osób stanowi priorytet. Na takich fundamentach Roleski z sukcesem buduje markę już od czterdziestu lat!
– Czyli kluczem do udanego biznesu jest firma rodzinna?
– Proszę zwrócić uwagę na to, że przedsiębiorstwa rodzinne to bardzo stabilne elementy gospodarki. Takie podmioty cechuje umiejętność bezkompromisowego zaangażowania właścicieli i pracowników w realizację celów spółki oraz jej rozwój. Atmosfera i podejście do ludzi w takim miejscu diametralnie różni się od relacji międzyosobowych zachodzących na przykład w korporacjach. Tutaj pracownicy utożsamiają się z sukcesami spółki, traktując je jako swoje własne.
– Roleski jako pierwsza firma w Polsce – i jako jedna z nielicznych w Europie – wprowadziła konstytucję firmy rodzinnej. Czym charakteryzuje się ten akt?
– Sukces odniesiony dzisiaj nie gwarantuje pomyślnych losów przedsiębiorstwa w przyszłości. Właśnie dlatego warto zabezpieczyć się przed sytuacją, w której wieloletni wysiłek osób mógłby zostać zaprzepaszczony. Akt Konstytucji Firmy Rodzinnej Roleski można określić jako normalizację oddziaływania rodziny na biznes. Szczególnie dotyczy to kolejnych pokoleń, a także osób, które w imieniu właścicieli podejmują strategiczne dla spółki decyzje. Postawiłem na jednego lidera, ale dość szybko okazało się, że była to źle ustawiona sukcesja, dlatego też powołałem Zespół Zarządzający. W pełni zgadzam się z przysłowiem „Co dwie głowy, to nie jedna”. Jeśli jest ich kilka, mogą osiągnąć jeszcze więcej! Jedynie dobrze ustawiona sukcesja gwarantuje, że firma może trwać wiecznie.
– To świetna inicjatywa, która pozwoli kontynuować Państwu wieloletnią tradycję. Dzisiaj Roleski słynie z wysokiej jakości i doskonałego smaku, zbudowanego w oparciu o unikatowe receptury.
– Zgadza się, niezwykle cieszy nas fakt, że tak wiele osób doceniło nasze wyroby. Mamy pewność, że przez lata będą one niezmiennie doskonałej jakości, a oferta coraz bogatsza, gdyż nieustannie opracowujemy nowe technologie i receptury, tak aby odpowiadać na sygnały z rynku, które otrzymujemy od naszych konsumentów. Rozpoczynając działalność czterdzieści lat temu, nie spodziewaliśmy się sukcesu na tak ogromną skalę. Odwaga, konsekwencja, inicjatywa – zawsze się opłacają. Jeśli dodać do tego społeczną odpowiedzialność biznesu oraz dbałość o zrównoważony rozwój, mamy gotową recepturę na sukces – nie tylko własnej firmy ale również, a może przede wszystkim, jej pracowników. Jesteśmy najlepszym dowodem na to, że warto podjąć wyzwanie!
– Dziękuję za rozmowę.
Natalia Zarzeka